
Autorski blog regionalny " NA POJAĆWIESKICH RUBIEŻACH " promujący tą urokliwą krainę nieprzerwalnie już ponad 15 lat, pisaną obiektywem fotograficznym wraz z krótkim na temat tekstem. Warto tutaj zajrzeć, na moment, na dłużej - fotograficznie polecam. Zapraszam autor zdjęć - artysta fotograf Leszek Przeborowski.
1 kwietnia 2016
Jezioro Aszaryń (Aszarynis) - jezioro okoniowe na Sejneńszczyźnie związane z historią w tle.
Jezioro to po polsku zwane Aszaryń, swą litewską nazwę Aszarynis wywodzi od okonia, w języku litewskim „ašerys“ - okoń i znaczy okoniowe jezioro. Leży w gminie Sejny na wysokości 127,7 m n.p.m. Ma powierzchnię 12,60 ha. o maksymalnej głębokości 7,8 m. i średniej 3,6 m. Jego maksymalna długość 1 km., a szerokość dochodzi do 235,0m. Natomiast długość linii brzegowej wynosi 2,2 km. Na północny - wschód od jeziora rozpościera się równina po wojennym lotnisku, wybudowanym przez Niemców przed atakiem na ZSRR. Z tym okresem związana jest pewna historia. W lesie wokół jeziora Aszarynis obozowały wojska niemieckie. Polski dzierżawca jeziora skarżył się, że zanieczyszczenia, powstałe z mycia niemieckich menażek powodują ginięcie raków w jeziorze. Na miejsce został wezwany inspektor niemiecki z Królewca, który po oględzinach nakazał wojsku odsunąć namioty obozowe na 200 m. od jeziora. Obecnie nad jeziorem znajdują się leśne pola biwakowe, gdzie to miejsce upodobali sobie harcerze z Warszawy i od wielu lat przyjeżdżają tu na obozy. Według opinii niektórych hydrobiologów jezioro ma najczystszą wodę spośród wszystkich jezior na Sejneńszczyźnie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje. Na sztabówkach wtedy widniała nazwa Aszarytas. Obóz harcerski mieliśmy tam w 1988 i nie sądziłem, że to nadal popularne miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Były harcerz z Wawy :)
Dziwne. Ja też tam byłem w 1988 roku z łyżwiarską drużyną harcerską. I pamiętam nazwę Aszarytas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam innych harcerzy
Bolek
Na pewno to był sierpień 1988 i karczowaliśmy teren. Jeszcze mam zdjęcia. Pozdro z Wawy :)
UsuńByłam tam na obozie w 1974 r. (zaraz po maturze). Też pamiętam Aszarytas (Aszaris).
OdpowiedzUsuńTylko niedawno wydano zgode i zabudowano 7,5h panelami slonecznymi.Kto na to zezwolil i woli szmal od czystej
OdpowiedzUsuńprzyrody.Biegały tam sarenki i ladowaly żurawie, niestety kiedys.To teren Natura 2000.Jak ta można niszczyc przyrodę?
Przecież panele to nie fabryka, huta, czy chlewnia. Nie ma z nich zanieczyszczeń. Chyba, że o czymś nie wiem...
Usuń