Autorski blog regionalny " NA POJAĆWIESKICH RUBIEŻACH " promujący tą urokliwą krainę nieprzerwalnie już ponad 15 lat, pisaną obiektywem fotograficznym wraz z krótkim na temat tekstem. Warto tutaj zajrzeć, na moment, na dłużej - fotograficznie polecam. Zapraszam autor zdjęć - artysta fotograf Leszek Przeborowski.
26 czerwca 2020
Nazwy regionalne na Sejneńszczyźnie, czyli toponimy, ojkonimy, anojkonimy, i hydronimy.
Pierwsze toponimy, jako nazwy miejscowe i geograficzne związane z powierzchnią na Ziemi nadawano odnosząc się do warunków geograficzno - przyrodniczych. Nazwy regionalne są często jedynym zapisem historycznym i mogą sięgać nawet odległych czasów powstawania i kształtowania naszego osadnictwa. Miejscowe nazwy, czyli ojkonimy są to nazwy osad, kolonii, przysiółków np.: Rybakówka, Kiecie, Wronie Góry, Widugrys, Posejnek. Ostrów. Terenowe nazwy, czyli anojkonimy, są to nazwy miejsc niezamieszkanych przez człowieka, np.: nazwy pól, łąk, lasów, dołów, wzniesień, traktów np. Kazi Lasek, Trakieluki, Kąknar, Szklana Góra, Ułanny Róg, Bandrowia, Młynek, Wielka Bagna, Kiciańska Droga, Konna Linia. Wodne nazwy, czyli hydronimy, są to nazwy głębin, źródeł, zatok, zakoli rzecznych, toni rybackich, a także jezior, bagien, mokradeł np.: Uście, Mielubagno, Szedyka Buchta, Rożek, Kociołek, Kaczan, Kukniawy, Zielawka. Nazwy te przetrwały do czasów współczesnych, nawet jeśli ulegały przez stulecia zmianom i przekształceniom, pozostały najtrwalszą formą zapisu dziejów regionu. Pierwsi osadnicy stawali przed problemem, jak określić i wyróżnić to jedno konkretne miejsce, tak by jego nazwa była jednoznaczna, zrozumiała dla wszystkich i umożliwiała odnalezienie go. Nazwy regionalne miejscowości na Sejneńszczyźnie zachowały wiele zjawisk językowych i kulturowych, po których często nie pozostał żaden inny ślad. Każde słowo i każda nazwa kryje w sobie wiele informacji, które jeśli tylko potrafimy odczytać, możemy ujrzeć nowy, ukryty wymiar otaczającej nas rzeczywistości.
12 czerwca 2020
Obuwik pospolity ten rarytas polskiej flory jest jednym z najpiękniejszych polskich storczyków.
Obuwik pomimo swojej nazwy gatunkowej nie jest wcale taki pospolity. Jest rośliną niezwykle rzadką, jest wpisany do Czerwonej Księgi Roślin, w przypisanej kategorii VU (narażony na wyginięcie). W Polsce rozproszony jest na obszarze całego kraju, lecz nigdzie nie jest gatunkiem licznym. Według obecnego stanu wiedzy, obuwik aktualnie występuje na około 246 stanowiskach. Jego pierwotna nazwa, została nadana przez znanego polskiego botanika Krzysztofa Kluka brzmiała : trzewik ,trzewiczlika. Ten rzadki geofit osiągający 20-50 cm wys. Zakwita pierwszy raz po 6-8 latach. Wyróżnia się charakterystyczną budową kwiatów o warżce przybierającej kształt bucika, osadzony na stosunkowo długiej 11cm przysadce. Warżka koloru cytrynowożółtego długości 2-4cm, szerokości 1,5-2cm o podwiniętych bokach tworzących trzewik. Owady zwabiane są intensywnym zapachem przypominającym mieszankę wanilii i cytryny oraz kolorem warżki, która pokryta śliską warstwą wosku. Wewnątrz trzewik posiada kilka struktur tworzących „ścieżkę” dla owadów, które wpadły do środka. Owad szamota się w środku i szukając wyjścia kieruje się naprowadzany przez włoski i czerwone kropki do wyjścia, mija przy tym znamię. Przed wyjściem musi przecisnąć się pod jednym z pręcików, zabierając ze sobą pakiet lepkiej masy pyłkowej, która przyczepia się do części owada. Z pakietem pyłku, owad leci do następnego kwiatu obuwika i przechodzi tą samą drogę. Różnica jest ta, że teraz podczas ścieżki zwierzę zostawia pyłek na znamieniu, doprowadzając do zapylenia rośliny. Obuwiki są odwiedzane tylko przez samce pszczół z rodzajów smuklik , pseudosmuklik i pszczolinka. Największym zagrożeniem jest sukcesja wtórna i wzrost zacienienia stanowisk. W naszym kraju jest to jeden z niewielu przykładów kwiatów - pułapek. Jego zobaczenie jest niejednokrotnie celem wypraw i przeszukiwania lasów Nie jest on może najrzadszym z rzadkich przedstawicieli storczyków w naszym kraju, jednak ze względu na swoje niezwykle efektowne, egzotyczne kwiaty spotkanie z nim budzi prawdziwe botaniczne emocje.
Subskrybuj:
Posty (Atom)