7 maja 2015

Dawne fortyfikacje graniczne, pozostałość sowieckich umocnień zwanych „Linia Mołotowa”



Mija właśnie 70 lat od zakończenia II wojny światowej, która pociągnęła za sobą miliony ofiar ludzkich. Wyrosły nowe pokolenia, dla których tamten ponury czas grozy to tylko historyczny obraz, który minął. Po tamtych tragicznych czasach pozostały dla miłośników historii dawne „budowle” sowieckich umocnień granicznych zwanych potocznie „Linią Mołotowa”, gdzie był to pas utworzony na mocy paktu Ribbentrop - Mołotow. Linia żelbetowych fortyfikacji miała ciągnąć się od Bałtyku w okolicach Połangi na Litwie, aż za Przemyśl na południu. Prace projektowe rozpoczęto już zimą 1939/40, budowa rozpoczęła się latem 1940 roku. Średnia ilość wynosiła 2 schrony na 1 km. z wykorzystaniem naturalnych przeszkód terenowych i pagórkowego ukształtowania powierzchni. Składała się z 13 Rejonów Umocnionych, z których każdy obejmował odcinek frontu o długości od około 80 do 100 km. Były to żelazobetonowe schrony bojowe, które dzieliły się na trzy grupy, ze względu na sposób prowadzenia ognia: obiekty artyleryjskie, obiekty uzbrojone w broń maszynową oraz schrony obrony przeciwpancernej, posiadające armaty przeciwpancerne i broń maszynową. Pomimo niespełnienia swego głównego zadania „Linia Mołotowa” miała duże znaczenie. Rozwiązania konstrukcyjne i dotyczące uzbrojenia były bardzo nowoczesne jak na tamte czasy i przyczyniły się do rozwoju sztuki fortyfikacji. Do dzisiaj zachowały się w wielu miejscach, nadszarpnięte zębem czasu stanowiąc ciekawe pomniki architektury wojskowej i jako lokalne atrakcje turystyczne, a od swojego powstania są pełne zagadek i tajemnic historycznych tych dawnych rubieży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz