Autorski blog regionalny " NA POJAĆWIESKICH RUBIEŻACH " promujący tą urokliwą krainę nieprzerwalnie już ponad 15 lat, pisaną obiektywem fotograficznym wraz z krótkim na temat tekstem. Warto tutaj zajrzeć, na moment, na dłużej - fotograficznie polecam. Zapraszam autor zdjęć - artysta fotograf Leszek Przeborowski.
8 czerwca 2010
Sianokosy - dawniej koszono trawę ręcznie - kosami, najczęściej „po rosie”, a więc wcześnie rano. Pokosy rozrzucały kobiety i dzieci. Potem siano należało wielokrotnie przewracać żeby dobrze wyschło, a suche ułożyć w kopy. Do grabienia jeszcze do niedawna służyły drewniane grabie. W niektórych regionach, część siana zostawiano na polach w stogach i zwożono do gospodarstwa w miarę potrzeb dopiero zimą. Udany zbiór siana często decydował o kondycji gospodarstw. Współczesne sianokosy nie mają już tego dawnego romantyzmu, jakiego im dodawał dźwięk ostrzonych kos, zbierania siana za pomocą wideł i drewnianych grabi. Dzisiejsze sianokosy „zielone żniwa”, są wykonywane przy pomocy maszyn do zbioru siana, sianokiszonki i kiszonki, które znajdują się w „menu” każdego gospodarstwa produkującego na skalę towarową mleko. Koszenie nie wymaga też tyle pracy, co dawniej - trwa ono zwykle tylko kilka dni w roku.
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz