Autorski blog regionalny " NA POJAĆWIESKICH RUBIEŻACH " promujący tą urokliwą krainę nieprzerwalnie już ponad 15 lat, pisaną obiektywem fotograficznym wraz z krótkim na temat tekstem. Warto tutaj zajrzeć, na moment, na dłużej - fotograficznie polecam. Zapraszam autor zdjęć - artysta fotograf Leszek Przeborowski.
14 lutego 2017
Luty i otaczająca nas natura, gdzie zima jeszcze się nie poddaje, ale powoli ma się ku końcowi.
Luty w języku staropolskim nazywano „strąpacz” znaczyło to ścinanie lodem i szronem, czyli luty to okrutny, mroźny i srogi. Dzisiaj już nie tak bardzo mroźny, gdyż temperatura spadła w lutym na Sejneńszczyźnie do - 10 °C, czyli pogoda bywa teraz zmienna. Lutowe krajobrazy mają w sobie wiele piękna ze względu na różne odcienie śniegu. Pola, łąki i lasy przysypane śniegiem, a jeziora skute grubą warstwą lodu. Na otwartych przestrzeniach zasypanych śniegiem trudno dostrzec zwierzęta, można tylko zobaczyć ich tropy. Hulające wiatry sypią zaspy tworząc nieprzeniknioną białą zasłonę. Czasem przy silniejszych podmuchach miesza się śnieżny i ziemny pył, tworząc ciekawe kompozycje. W lutym dzień staje się dłuższy o 2 godziny i pod koniec miesiąca trwa 10 godzin i 55 minut. Luty jest ostatnim miesiącem zimy i najkrótszym miesiącem w roku. Czy można doszukać się kolorów w świecie wokół nas? Otaczające nas naturalne środowisko, gdzie zima jeszcze się nie poddaje, ale powoli ma się ku końcowi w tym odwiecznym cyklu natury przez to dostrzegamy jej naturalne piękno.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz