11 sierpnia 2017

Żniwa na Sejneńszczyźnie w pełni, kombajny pracują na polach, czyli współczesny zbiór zbóż.



Sierpień to czas zbiorów. Dla niektórych to oznaka, że nieuchronnie zbliża się koniec lata, a dla innych to okres wytężonej pracy. Żniwa bo o nich mowa od wieków były tym, na co każdy rolnik niecierpliwie czekał. Dawniej bardzo długo żniwa oznaczały tygodnie ciężkiej harówki. Dziś jest zupełnie inaczej, a symbolem tego czasu jest kombajn. Nowoczesna maszyna pracuje od rana aż do zachodu słońca, czasem i nawet parę godzin po zachodzie. Pierwsze kombajny konstruowano już w XIX wieku. W latach 80-tych i 90-tych trudno było sobie wyobrazić w Polsce żniwa bez poczciwych „Bizonów”. A dzisiaj w żniwa na polach pracują nowoczesne kombajny „Class” oraz inne z klimatyzowaną kabiną, komputerem pokładowym oraz dużą wydajnością. Żniwa na Sejneńszczyźnie w dużym stopniu uzależnione są od pogody, bo ta w tym roku jest kapryśna i żniwa opóźniły się o dwa tygodnie. Jako pierwsze tradycyjnie do przyczep trafiło pszenżyto, żyto, jęczmień, owies oraz pszenica. Plony są podobne jak w ubiegłym roku, ale wszystko też zależy od stanowiska, programu nawożenia i ochrony. Po skoszonym zbożu zostaje na polu słoma w belach (balotach) czekająca na zbiór i transport. A po żniwach przyjdzie czas na podsumowanie tegorocznych zbiorów i podziękowanie za ich szczęśliwy koniec podczas corocznych dożynek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz