Autorski blog regionalny " NA POJAĆWIESKICH RUBIEŻACH " promujący tą urokliwą krainę nieprzerwalnie już ponad 15 lat, pisaną obiektywem fotograficznym wraz z krótkim na temat tekstem. Warto tutaj zajrzeć, na moment, na dłużej - fotograficznie polecam. Zapraszam autor zdjęć - artysta fotograf Leszek Przeborowski.
14 stycznia 2018
Styczniowe zamarzanie jezior na Sejneńszczyźnie, czyli natura już tworzy lód na akwenach.
Po kilku dniach z temperaturami poniżej zera jeziora na Sejneńszczyźnie zaczynają tworzyć lód. Gdy woda ochładza się i opada, to przy temperaturze poniżej 4 °C staje się lżejsza i unosi się z powrotem na powierzchnię. Na powierzchni ochładza się do 0 °C i zamarza od powierzchni i tak warstwa po warstwie w kierunku dna. Lód na jeziorze najszybciej powstaje przy brzegu stopniowo obejmując cały zbiornik. Na środku jeziora woda zamarza później przez co lód w tym miejscu jest cieńszy niż przy brzegu. Zamarzaniu jezior sprzyja nie tylko duży mróz, ale i zupełny brak wiatru. Wówczas wieczorem lodu może jeszcze nie być, a rankiem całe jezioro będzie skute taflą. Początkowo lód jest cienki, by na niego wchodzić. Później grubość lodu jest większa. Nie oznacza to jednak, że jest on bezpieczny. Aby można było korzystać z zamarzniętego jeziora potrzeba kilku dni srogiego mrozu, by pokrywa lodowa osiągnęła odpowiednią grubość. Nośność lodu jest zależna od jego grubości i należy być ostrożnym przy wchodzeniu na lód.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz