Autorski blog regionalny " NA POJAĆWIESKICH RUBIEŻACH " promujący tą urokliwą krainę nieprzerwalnie już ponad 15 lat, pisaną obiektywem fotograficznym wraz z krótkim na temat tekstem. Warto tutaj zajrzeć, na moment, na dłużej - fotograficznie polecam. Zapraszam autor zdjęć - artysta fotograf Leszek Przeborowski.
29 maja 2019
Majowy żółciak siarkowy, czyli imponujące falbany efektownych, wręcz bajecznych kapeluszy.
Do właściwego sezonu grzybobrania jeszcze jest sporo czasu, ale przyroda nie czeka i ukazuje nam swoje naturalne okazy w postaci ciekawego pasożytniczego grzyba. Tym okazem grzyba w maju jest imponujący żółciak siarkowy koloru: siarkowożółtego, złoto pomarańczowego lub pomarańczowego. Natomiast starsze egzemplarze są jaśniejsze, białawe lub białoszarawe w kształcie wachlarzowatym lub półkolistym. Przyrastając bokiem do drzewa na szerokości od 40 do 300 mm. Ten niebezpieczny pasożyt drzew występuje od maja do września. Spotykamy go na przydrożnych drzewach, w parkach, gdzie porasta stare zaniedbane drzewa, które bardzo szybko poraża. W lasach poraża najczęściej dęby, wierzby, topole, a w sadach grusze, śliwy. Żółciak siarkowy powoduje brunatną zgniliznę i zamarcie drzewa już po kilku latach. Jego surowe owocniki są trujące, natomiast jadalne są młode owocniki, ale ich smak jest nieszczególny. Ten groźny pasożyt dla drzew, lecz ciekawy z wyglądu grzyb, którego brzeg jest delikatnie podwinięty, często falisty, płatowaty, zaokrąglony, a jego owocniki narastają na siebie dachówkowato często tworzą rozety dodając uroku naszemu naturalnemu środowisku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz