Drewniana konstrukcja z Puszczy Augustowskiej odegrała wszakże istotną rolę w nakręconym przed 50 laty widowiskowym serialu telewizyjnym „Czarne chmury”, z gatunku „płaszcza i szpady" w reżyserii Andrzeja Konica. Serial wzbudzał olbrzymie zainteresowanie telewidzów w czasach „wczesnego Gierka”, jak to się dziś określa. Ten niepozorny, drewniany mostek "zagrał" w czołówce serialu jak i w drugim odcinku (p.t. „Krwawe swaty”). Serialowy Pułkownik Krzysztof Dowgird (Leonard Pietraszak) i jego dzielny wachmistrz Kacper Pilch (Ryszard Pietruski) ukrywali się w wodzie, a na mostku pruscy rajtarzy na koniach kręcili się nerwowo, wypatrując bezowocnie ściganego przez nich uciekiniera.
Filmowy mostek
posiadał, jak widać w serialu boczne
brzozowe belki na potrzeby produkcji. Mijały lata, a mostek jak to nad wodą
pomiędzy jeziorami powoli niszczał. W kolejnych
latach użytkowania wykonywano drobne remonty, tak aby nadawał się do
użytku. Nadszedł właściwy czas, gdzie
ten niepozorny drewniany Mostek Dowgirda przeszedł kapitalny remont i odzyskał
dawny urok. Naprawa tego mostu wymagała całkowitego rozebrania i w zasadzie
wybudowania go od początku. Przygotowano dodatkowe przyczółki, by wzmocnić to
co znajduje się na gruncie. Konstrukcja główna została wzmocniona zarówno betonowymi, jak i
metalowymi elementami.
Na wierzchu mostku, w dużej mierze zachowano typową jak
dawniej formę drewnianą. Mostek obsłuży obciążenie do 15 ton. Remont mostku
kosztował 400 tysięcy złotych. Natomiast przy wjeździe na mostek stanęła stara
belka z dawnego mostku z wypisaną nazwą:
"Mostek Dowgirda" i logiem "Lasy
Państwowe" . Drewniany obiekt dzielący jez. Krzywe i jez.
Kruglak prezentuje się malowniczo, gdzie dookoła tylko przyroda, puszcza i
wspaniałe jeziorne pejzaże. Stojąc na mostku i fotografując taflę jeziora
zarośniętego charakterystyczną florą, zastanawiałem się, jak długo mógł
wytrzymać serialowy Dowgird
zanurzony po szyję w wodzie. Było to zapewne z jego strony prawdziwe poświęcenie dla sztuki
filmowej.
Pamiętam ten serial. Czekało się niecierpliwie na następny odcinek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuje za komentarz.
OdpowiedzUsuń