Autorski blog regionalny " NA POJAĆWIESKICH RUBIEŻACH " promujący tą urokliwą krainę nieprzerwalnie już ponad 15 lat, pisaną obiektywem fotograficznym wraz z krótkim na temat tekstem. Warto tutaj zajrzeć, na moment, na dłużej - fotograficznie polecam. Zapraszam autor zdjęć - artysta fotograf Leszek Przeborowski.
12 marca 2014
Tradycyjny marcowy prognostyk pogodowy - „ Na świętego Grzegorza idzie zima do morza ”.
Przysłowie: „Na świętego Grzegorza idzie zima do morza” - dawniej ten dzień (12 marca) był zapowiedzią już zbliżającej się wiosny. Od tego momentu wg ludowego przysłowia zaczynają się roztopy i skute lodem rzeki swobodnie płyną do swego ujścia. O zimie przypomina jeszcze lód pokrywający jeziora, który na większości akwenów jest jeszcze gruby, to na skutek odwilży i słońca staje się kruchy i mało wytrzymały. Taki lód niejednego już zmylił. Silne nasłonecznienie sprawiło, że struktura lody przypomina zlepione z sobą igły. Za to w przyrodzie wyraźnie zauważa się przygotowania do okresu wiosny, pojawiły się już pierwsze wiosenne kwiaty, z których najbardziej znane to przebiśniegi. W lasach pierwszym sygnałem zbliżającej się wiosny jest kwitnienie leszczyny. Również w świecie zwierzęcym rozpoczyna się budzenie do życia, przylatują liczne żurawie i inne ptactwo. W ciepłe i słoneczne dni zaczynają się pojawiać pierwsze owady. Rozpoczynają się pierwsze w tym roku obloty pszczół, które przezimowały w bardzo dobrej kondycji. W tym roku te dawne ludowe przysłowie „Na świętego Grzegorza idzie zima do morza” sprawdziło się bardzo dokładnie. Czuć w nim tchnienie nadchodzącej wiosny. Na taką piękną pogodę iście wiosenną chyba wszyscy czekaliśmy z utęsknieniem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz