Autorski blog regionalny " NA POJAĆWIESKICH RUBIEŻACH " promujący tą urokliwą krainę nieprzerwalnie już ponad 15 lat, pisaną obiektywem fotograficznym wraz z krótkim na temat tekstem. Warto tutaj zajrzeć, na moment, na dłużej - fotograficznie polecam. Zapraszam autor zdjęć - artysta fotograf Leszek Przeborowski.
28 sierpnia 2016
Sierpień to odpoczynek dla przyrody i zmieniające się oblicze krajobrazu na koniec wakacji.
Wakacje mają się ku końcowi, na malowniczej Suwalszczyźnie coraz rzadszy jest gwar turystów. Mimo, iż w sierpniu słońce jeszcze letnio przygrzewa, dni stają się coraz krótsze, a chłodnym sierpniowym nocom przybywają prawie dwie godziny. Cichnie otaczająca nas przyroda. W sierpniu trudno doszukać się palety barw, tak charakterystycznej dla miesięcy wiosennych. W lasach kwitnie już niewiele roślin, tylko te zasiane na poletkach przez człowieka, takie jak gryka. Wciąż możemy jeszcze nacieszyć oczy widokiem motyli. W sierpniu dojrzewają już owoce większości krzewów. Zaczynają migrować ptaki. Sierpień to też ze staropolska „stojęczeń” kojarzony jest ze stanem przyrody, która wyczerpana plonem odpoczywa do jesieni. Pod koniec miesiąca, wraz z zapachem grzybów wyczuwamy nadchodzącą jesień. Wiecznie jesteśmy gdzieś bardzo zabiegani, nie mamy nawet czasu spoglądnąć na to, jak w przyrodzie lato w sierpniu na koniec wakacji zmienia się w jesień na malowniczej Suwalszczyźnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz