28 sierpnia 2016

Sierpień to odpoczynek dla przyrody i zmieniające się oblicze krajobrazu na koniec wakacji.



Wakacje mają się ku końcowi, na malowniczej Suwalszczyźnie coraz rzadszy jest gwar turystów. Mimo, iż w sierpniu słońce jeszcze letnio przygrzewa, dni stają się coraz krótsze, a chłodnym sierpniowym nocom przybywają prawie dwie godziny. Cichnie otaczająca nas przyroda. W sierpniu trudno doszukać się palety barw, tak charakterystycznej dla miesięcy wiosennych. W lasach kwitnie już niewiele roślin, tylko te zasiane na poletkach przez człowieka, takie jak gryka. Wciąż możemy jeszcze nacieszyć oczy widokiem motyli. W sierpniu dojrzewają już owoce większości krzewów. Zaczynają migrować ptaki. Sierpień to też ze staropolska „stojęczeń” kojarzony jest ze stanem przyrody, która wyczerpana plonem odpoczywa do jesieni. Pod koniec miesiąca, wraz z zapachem grzybów wyczuwamy nadchodzącą jesień. Wiecznie jesteśmy gdzieś bardzo zabiegani, nie mamy nawet czasu spoglądnąć na to, jak w przyrodzie lato w sierpniu na koniec wakacji zmienia się w jesień na malowniczej Suwalszczyźnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz