Autorski blog regionalny " NA POJAĆWIESKICH RUBIEŻACH " promujący tą urokliwą krainę nieprzerwalnie już ponad 15 lat, pisaną obiektywem fotograficznym wraz z krótkim na temat tekstem. Warto tutaj zajrzeć, na moment, na dłużej - fotograficznie polecam. Zapraszam autor zdjęć - artysta fotograf Leszek Przeborowski.
25 lutego 2018
Zima na koniec lutego, czyli mroźna, siarczysta jest oczywista na malowniczej Sejneńszczyźnie.
Szczypie w nosy, szczypie w uszy miesiąc Luty wielkimi i szybkimi krokami zmierza do końca, ale zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i przyszła z temperaturą przy gruncie do - 20 °C. Lecz i teraz pogoda bywa zmienna. Luty to bardzo suchy miesiąc z lekko przyprószoną śniegiem ziemią, ale za to z solidnym mrozem. W staropolskim języku nazywano ten miesiąc strąpacz, oznaczało to ścinanie lodem i szronem, czyli okrutny, mroźny, srogi. Lutowe dni są coraz dłuższe, a noce krótsze. Luty jest ostatnim miesiącem zimy. Otaczające nas naturalne środowisko, gdzie zima jeszcze się nie poddaje, ale powoli ma się ku końcowi w tym odwiecznym cyklu natury przez to dostrzegamy jej naturalne piękno. Koniec lutego w przyrodzie jest też zapowiedzią nadchodzącej wiosny, a po lutym marzec śpieszy, koniec zimy wszystkich cieszy na malowniczej Sejneńszczyźnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz