8 marca 2018

Marcowe ostatki zimy na Suwalszczyźnie, gdzie przedwiośnie puka do zimowych drzwi przyrody.



Zima czaruje ostatnimi siłami na początku marca śnieg zazwyczaj okrywa jeszcze krajobraz na „polskim biegunie zimna”, ale mróz nie jest już tak groźny. Jeszcze trwają mroźne poranki, natomiast w dzień temperatury są już powyżej zera. W tej krainie śnieg wolniej topnieje niż w innych częściach kraju. Zarówno rosnąca temperatura, jak i opady deszczu, będą skutecznie i tu roztapiać spadłą pokrywę śnieżną. Powoli mamy już dosyć zimy, uciążliwości jakie za sobą niesie, ale trzeba przyznać że zimowe widoki mają w sobie wiele piękna i uroku. O zimie przypomina jeszcze lód pokrywający jeziora, który na większości akwenów jest jeszcze gruby. Skute lodem rzeki swobodnie płyną do swego ujścia. Warstwą białego puchu okryte są lasy Puszczy Augustowskiej, które wyglądają pięknie. Wiosna na „polskim biegunie zimna” zawsze przychodzi najpóźniej, a więc trzeba być bardzo cierpliwym w oczekiwaniu na tę porę roku, a gdy tylko słońce mocniej przygrzeje, nawet mimo śniegu zauważymy pierwsze, niepewne zwiastuny wiosny. To przedwiośnie puka do jeszcze zimowych drzwi przyrody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz