10 listopada 2024

Cmentarze wojenne położone wśród drzew, porośnięte mchem, otulone mgłą jesiennej szarugi.



      Jesienny, listopadowy czas sprzyja zadumie.  Podróżując drogami, obojętnie mijamy ślady naszej przeszłości, takie jak wojenne nekropolie z I wojny światowej.  Zagubione wśród drzew i porośnięte mchem, otulone kurzem i mgłą jesiennej szarugi.  Żołnierskie mogiły, świadkowie burzliwych i bolesnych lat zmagań narodów, zapomniane przez miejscowych, z rzadka odwiedzane przez turystów i nielicznych pasjonatów historii.  Usytuowane w miejscach walk, często pośród drzew, są ważnym i niezwykle charakterystycznym świadectwem dawnych burzliwych  dziejów. 

       Spoczywają na nich żołnierze różnych narodowości: Polacy, Austriacy, Niemcy, Rosjanie.   Zaciekłe walki i ogromne straty w ludziach.   Ponad 100 lat temu, na frontach I wojny światowej żołnierze ginęli masowo. Walczono nie na swojej ziemi, daleko od domu.  Polityka i wojna rzuciła ich na te tereny.  Niezależnie od ich wyniku, żołnierze obu walczących stron zawsze są zmuszeni do zapłacenia najwyższej ceny. Wielu z nich pozostało już na zawsze.  Wróg po śmierci przestawał być wrogiem, bez względu na narodowość i formację, w jakiej służyli pochowani w nich żołnierze. 

       Groby te muszą być pielęgnowane, co wynika nie tylko z norm prawa krajowego oraz norm religijnych.  Cmentarze z I wojny światowej przedstawiają dużą wartość historyczną , społeczną lub naukową z tego powodu są objęte jedną z form ochrony, wpisem do rejestru zabytków.  Już sam ten fakt może stanowić wystarczający powód, by te historyczne  cmentarze wojenne otaczane były szacunkiem i powagą stanowiąc świadectwo historii tej ziemi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz